![]() |
Szwecja / Nowiny / ... | ![]() |
|
Czwartek, 29 października 2020 r. 00077 Amazon.seBez pompy i wrzawy otwarto wrota szwedzkiej wersji Amazon – amerykańskiego giganta handlu w sieci. I całe szczęście. O wrzawę zadbali już internauci po wczytaniu się w „innowacyjny” szwedzki, jaki zaprezentowali Amerykanie. Innowacyjny, to łagodnie powiedziane. Szwedzkim internautom włos jeży się na głowie, gdy Amazon oferuje im na przykład... „Draperię gwałtu”, którą możemy ochraniać domowym prysznicem, czy „kolczyki europejskiej prostytutki”, których lepiej nie dawać w prezencie żonie. A co powiesz na przykład na „Haft krzyżykowy” przedstawiający wielkiego „chuja”? Zgrabna ozdoba nad stołem stole, czyż nie? Takie oto oferty znajdują szwedzcy klienci na amazon.se. Wynikają one oczywiście z błędnego tłumaczenia. Angielską nazwę kwiatu „raps” przetłumaczono jako „gwałt” i tak powstała draperia gwałtu. |
|
|
|
Draperia gwałtu, wielki chuj i kolczyki europejskiej prostytutki |
|||
Dumnie jak paw prężący pierś haftowany kogut – po angielsku „cock”, całkiem niezasłużenie otrzymał szwedzką nazwę „kuk”, co na polski się przekłada „chuj”. Mało pochlebnie brzmi też nazwa olejnego obrazu przedstawiająca tego ptaka na amazon.se – „Wielki chuj”. Wśród 150 milionów produktów znajdzie się z pewnością jeszcze wiele takich kwiatków, jednak jak na jeden dzień po inauguracji to i tak całkiem sporo. Jak na największe na świece przedsiębiorstwo handlu detalicznego – wstyd trochę. |
|||
|
|||
|
|||
Bezpośredni link do tej strony, poleć znajomym: |
|||
![]() |
|||
|